W wigilijny wieczór zatrzymaliśmy się w naszych domach. Powoli zapadł już grudniowy zmierzch, na niebie ukazały się pierwsze gwiazdy, a my stanęliśmy wokół świątecznego stołu, trzymając w rękach biały opłatek. Zanim się nim przełamiemy i złożymy sobie świąteczne życzenia, wsłuchujemy się w słowa Ewangelii według św. Łukasza: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem [w Betlejem], w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan” (Łk 2,10-11).
Wigilijny wieczór, jak co roku, przypomina nam o narodzeniu Jezusa Chrystusa. Wskazuje jednak nie tylko na pewne wydarzenie wyłaniające się z dalekiej już dla nas przeszłości, na odległe czasy cezara Augusta, ale wciąż mówi nam o tym „Boskim Dziś”, bo to właśnie „dziś – jak słyszeliśmy w Ewangelii – narodził się nam Zbawiciel.” W Jezusie Chrystusie, Nowonarodzonym, Bóg dziś przychodzi do nas.
Wszystkim więc, Wam, Siostry i Bracia, pragnę tego wieczoru za papieżem Franciszkiem powtórzyć: „proszę was, niezależnie od miejsca i sytuacji, w jakiej się znajdujecie, abyście odnowili już dziś swoje osobiste spotkanie z Jezusem Chrystusem, albo chociaż podjęli decyzję, by być gotowymi na spotkanie z Nim, na szukanie Go nieustannie każdego dnia. Nie ma [naprawdę żadnych] powodów, dla których ktoś mógłby uważać, że to zaproszenie nie jest skierowane do niego, ponieważ nikt nie jest wyłączony z radości, jaką nam przynosi Pan” (por. Evangelii gaudium, nr 3).
Z gnieźnieńskiego Wzgórza Lecha, z prastarej archikatedry i bazyliki prymasowskiej, obejmuję dziś serdeczną pamięcią Was, Umiłowani Rodacy, w kraju i poza jego granicami. Łączę się z Wami, Drogie Rodziny, niezależnie od miejsca i sytuacji, w jakich żyjecie. Dzielę się z Wami wszystkimi tą radosną nowiną: „dziś narodził się nam Zbawiciel, Mesjasz, Pan”.
W sposób szczególny te słowa kieruję do ludzi doświadczanych chorobą i samotnością. Łączę się z Wami, którzy te Święta przeżywacie w szpitalach, hospicjach czy domach opieki. Myślą i sercem jestem przy tych, którzy przebywają w Domach Samotnej Matki i Domach Dziecka. Chcę wyrazić moją bliskość z osobami dotkniętymi biedą i trudnymi sytuacjami życia.
W Jezusie Chrystusie, Nowonarodzonym, przedwieczny Bóg wszedł w historię życia każdej i każdego z nas. Powtarzam więc jeszcze raz: „nikt nie jest wyłączony z radości, jaką nam przynosi Pan”. Ta zaś szczególna świątynia, w której się znajdujemy, prastary gnieźnieński tum, przypomina nam o radości spotkania naszych przodków z Jezusem Chrystusem, wprowadzonych w tym miejscu – jak mówił św. Jan Paweł II – „w tajemnicę życia Bożego przez sakramenty chrztu i bierzmowania”. Wszyscy zatem przygotowujemy się na czekające nas w 2016 roku 1050. rocznicę Chrztu Polski oraz Światowe Dni Młodzieży. W tym czasie na tej drodze towarzyszą nam ewangeliczne wezwanie: „nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” oraz skierowane zwłaszcza do Młodych słowa Chrystusa: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. Jednocześnie, wraz z całym Kościołem, z wdzięcznością spoglądamy na dar jakim są osoby życia konsekrowanego, które w tym czasie ogarniamy szczególną modlitwą.
Trzymając w wigilijny wieczór w naszych dłoniach biały opłatek myślimy o tym wszystkim, co domaga się naszego nawrócenia, a więc również pojednania i przebaczenia sobie nawzajem, czy to w sytuacjach jak najbardziej osobistych i rodzinnych, czy też społecznych i ogólnonarodowych. Wszyscy wiemy, jak bardzo potrzeba nam nawrócenia, a więc – jak nas usilnie prosił papież Franciszek – „nie pozostawiania rzeczy w takim stanie, w jakim są”. Dlatego z wiarą zwracamy się ku Nowonarodzonemu i mówimy do siebie nawzajem, tak jak uczynili to pasterze w dzisiejszej Ewangelii: „pójdźmy do Betlejem” (por. Łk 2,15). Idźmy do Betlejem, tzn. idźmy na spotkanie z Jezusem Chrystusem. „Pójdźmy wszyscy do stajenki – jak śpiewamy w naszych kolędach – do Jezusa, do Panienki, powitajmy Maleńkiego i Maryję, Matkę Jego”. Tak, pójdźmy wszyscy, bo naprawdę „nie ma racji, dla której ktoś mógłby uważać, że to zaproszenie nie jest skierowane do niego”. Bóg nikogo z tego spotkania nie wyklucza. Przed nikim nie zamyka i nie zatrzaskuje drzwi. Nikogo nie pomija i nie pozostawia samego. W tę świętą Noc Narodzenia Pańskiego w naszych domach przypomina nam o tym puste miejsce przy stole i otwarte drzwi naszych serc, dla każdego kogo spotykamy i kto przychodzi.
Jeśli więc jest prawdą – jak przypominają nam Następcy św. Piotra, papież Benedykt i Franciszek – że „u początku bycia chrześcijaninem jest właśnie spotkanie z wydarzeniem, z Osobą, która nadaje życiu nową perspektywę”, to te święta, ta Noc Narodzenia Pańskiego, a przed wszystkim nasze spotkanie z Nowonarodzonym, otwierają przed nami, przed każdą i każdym z nas, prawdziwie nową perspektywę życia. To życie wolne od niepewności i lęku, od rozpaczy i pustki, od przesadnego koncentrowania się na sobie, od goryczy porażki i możliwego zawodu. I chociaż – dobrze to wiemy – życie, jego ciężar i wymagania, różne przykre i smutne chwile nie będą nas – jak za dotknięciem cudownej różdżki – omijać, to jednak „radość spotkania z Jezusem pozostanie jako promyk światła rodzący się z tej osobistej pewności, że przecież jest się nieskończenie kochanym, przez Niego kochanym, ponad wszystko”.
Prosząc Was wszystkich w te szczególne święta spotkania z Panem o modlitwę, również tą zanoszoną przy żłóbku, życzę Wam, Drodzy Siostry i Bracia, żyjący tutaj w Ojczyźnie naszej i poza jej granicami, na Święta Bożego Narodzenia i cały nadchodzący Nowy 2015 Rok Pański, radości spotkania z Jezusem, obfitości łask i darów, miłości, pokoju i życzliwości, a także łaski nawrócenia, które będzie dla nas niewyczerpanym źródłem pojednania i wybaczenia sobie nawzajem. Błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego!
Wygłoszone w katedrze gnieźnieńskiej
Redakcja Katolicka Telewizji Polskiej